Hej!

Ostatnio pisałam o wyborze kolejnej szkoły. Dziś natomiast postanowiłam podzielić się z Wami pewnym cytatem, a przy okazji nawiązać trochę do siebie.

Prawdę mówiąc jestem ogromnie związana ze swoją obecną szkołą i ludźmi, z którymi nawiązałam tam najpiękniejszą relację na świecie, czyli przyjaźń

Wchodząc do gimnazjum byłam samotną, zakompleksioną dziewczynką, która nie miała ani odrobiny wiary w siebie, ale teraz dzięki swoim przyjaciołom wiem, że dużo potrafię i oni przypominają mi to na każdym kroku. Szczególnie, gdy coś mi nie idzie i mam jakiś kryzys, przez który najzwyczajniej świecie chce się poddać. 

Za każdym razem słyszę, że jestem wyjątkowa, dobra, pomocna, silna i dam sobie radę. I choć wiem, że to wszystko nie do końca prawda, to jest mi okropnie miło, że tak o mnie myślą i uświadamiam sobie, że przecież nie jest ze mną, aż tak źle i nie mogę ich zawieść!

Jak tak sobie pomyślę o wszystkich chwilach spędzonych w tej szkole i z tymi ludźmi to jest mi ogromnie przykro, że za niecały miesiąc to wszystko się skończy i nasze drogi się rozejdą.  Będę tęsknić nawet za tymi, z którymi teraz raczej mało rozmawiam, ale jednak pojawili się oni w moim życiu i zawsze będą coś znaczyć, bo w końcu nic nie dzieje się przypadkowo. Przynajmniej ja nie wierze w przypadki.

Dobranoc Kochani! :)